piątek, 15 lipca 2011

Chłopaki z True Blood dla TVGuide

Kilka dni temu magazyn TVGuide postanowił zadać kilka pytań gwiazdom wakacyjnego hitu stacji HBO - True Blood. Co ciekawe, redakcja zdecydowała się ustrzelić trzech aktorów jednocześnie. Alexander Skarsgard, Stephen Moyer oraz Joe Manganiello opowiadają o atmosferze na planie, niezręcznych momentach oraz fizycznych poświęceniach, na jakie musieli się zdecydować, aby pozostać w formie. Wywiad w bardzo żartobliwej atmosferze i półżartem, półserio - poniżej.


TVGuide | Jak to jest teraz grać swoje postaci, kiedy są w takich, a nie innych, okolicznościach podczas tej serii??

Stephen | Bill musiał pozwolić Sookie odejść. I robiąc to, stał się lepszym 'człowiekiem' oraz lepszym królem. Było świetnie, będąc aktorem, poprowadzić go do takiej decyzji.

Joe | Alcide zmaga się z bestią, która w nim drzemie. Lubię momenty, w których to coś w nim, czego tak bardzo sie boi, jest także źródłem wielkiej siły.

Alex | Kocham wrażliwość Erica. Lecz jest to mylące, ponieważ nawet jeśli on nie wie kim jest, nie możesz pokazać tego tak płasko. Nie możesz uciąć mu jaj. I tu jest jego wewnętrzna walka. Jeśli uda im się zdjąć zaklęcie, wtedy Eric odkryje prawdę o tym, co zrobił w przeszłości i kim tak naprawdę jest, a to go przeraża. Myśli sobie, "Hej, w sumie jestem szczęśliwy w tym malutkim domku z Sookie."

Stephen | Eric i Sookie są głównym punktem tego sezonu. Najlepsze, co jest w serialu, należy do nich.


TVGuide | Tak więc fani w końcu zobaczą ich razem! Czy było to niezręczne dla Ciebie, Stephen, ponieważ Anna jest twoją żoną?

Stephen | To mogłoby być bardzo trudne, lecz tutaj chodzi o profesjonalizm. A my wszyscy się nawzajem lubimy. Jest to trudniejsze dla niej, ponieważ musi pokazać te emocje przy kimś innym (aniżeli jej mężowi), a załoga nie zmieniła się odkąd jesteśmy razem.

Alex | Było dla nas niezręczne, że może się to przenieść na ekipę. Widzą nas tak zrelaksowanych między sobą i jest to oczywiste kiedy kamera kręci, a kiedy nie, prawda? A Anna jest świetna. Jest bardzo życzliwą aktorką, bardzo profesjonalną. W gruncie rzeczy, kręciliśmy scenę tamtej nocy i była to ta, w której...

Stephen | Sprawi [scena], że ludzie będą gadać!

TVGuide | Jaka jest Anna, kiedy kamery nie nagrywają?

Stephen | Jest bezlitosna, jeśli chodzi o wyśmiewanie wszystkich, i wymaga tego samego z drugiej strony.

Joe | Spędziłem połowę zeszłego sezonu ubrany w, jak ona to nazywa, "Giant Joe's Giant Jumpsuit". Tak więc Anna i Rutina (która gra Tarę) wymyśliły taniec i piosenkę, którą wykonują za każdym razem kiedy jestem w ubrany w ten kombinezon.

Alex | [Śpiewa] Joe i jego wielki kombinezon...

TVGuide | Joe, kiedy pojawiłeś się w trzecim sezonie, była jakaś inicjacja?

Joe | Świeżak może czuć się jak outsider. W grę może wejść ego i te sprawy. Ale Anna była kompletnie przyjazna, serdeczna. Wciąż, chłopaki nie pozwalają mi na kontakt wzrokowy.

Joe | Lecz myślę, że inicjacją było noszenie tak zwanej "skarpety" [przykrywa 'biznes' podczas nagiej sceny].

Alex | Ja mu to założyłem. [Śmieje się] Ktoś musiał mu pokazać, prawda?

TVGuide | To wydaje się romantyczne.

Joe | Alex i ja zrobiliśmy tę walentynkową scenę. Zwierzę jest w to zamieszane.

Alex | I wielkie ciało z wody.

Joe | Woda, zwierzę, dużo nagości i dużo krzyków.

TVGuide | Czy fani powinni spodziewać się tego, że produkcja wgłębia się w nowe, sexualne terytorium w tej serii?


Joe | Po raz pierwszy w tym roku będziemy mieli sex wilkołaków.

Stephen | To jest całkiem interesujące. Są różne sposoby na...yy, tak. Może przystopuję.

TVGuide | Musicie być bardzo często nadzy. Kto najwięcej ćwiczy?

Stephen | Joe jest szalony.

Joe | Taa. Ćwiczę dwa razy dziennie, sześć dni tygodniowo. Jem cały czas.

Stephen | Ja ćwiczę trzy razy na tydzień. Po prostu nie chcę spojrzeć na ten serial za 20 lat i powiedzieć, "Kim jest ten biały grubas?"

Alex | U mnie to także trzy razy na tydzień. Lecz jeśli chodzi o Joe, tutaj chodzi o mięśnie klatki piersiowej. On potrafi sprawić, że tańczą.

Joe | Alex nie mógł spojrzeć mi raz w oczy. Więc mówię mu, "Tutaj w górze, Alex. Tutaj w górze."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz