wtorek, 24 maja 2011

Wywiad z twórcą Breaking Bad - V.Gilligan odpowiada


SpoilerTV opublikował bardzo ciekawą rozmowę z twórcą genialnego Breaking Bad. Vince Gilligan opowiada o swojej przeszłości, wspomina o The X-Files, lecz także karmi widzów kolejną porcją informacji na temat 4 sezonu Breaking Bad. Wywiad w języku angielskim możecie znaleźć tutaj , a w rozwinięciu wpisu czeka na was wersja polska mojego autorstwa. Rozmowa dosyć długa, zapraszam do lektury ; )

Jaka była twoja pierwsza praca?

Miałem szczęście zaraz po koledżu. Napisałem scenariusz na jedno z zajęć z pisania na NYU (New York University), Home Fries, w 1989 zostało przerobione na film ze 12, czy 13 lat temu w roli głównej wystąpiła Drew Barrymore. Wygrałem tym konkurs na scenariusz, a jednym z jurorów był Mark Johnson, który tak jakby został moim mentorem w filmowym biznesie. Zapytał mnie czy mam jakieś inne scenariusze i wysłałem mu Wilder Napalm, które zekranizowano w 1993 roku z Debrą Winger i Dennisem Quaid. Nawet do dzisiaj, Mark jest moim wspólnym wykonawcą głównym w Breaking Bad.

A po Wilder Napalm poszedłeś do The X-Files?

Tak, moja pierwsza robota w TV to The X-Files. Napisałem dla nich epizod na zlecenie w 1994, który był na liście 2 sezonu. Nazywał się "Soft Light" i grał w nim Tony Shalhoub. Byłem wtedy tak naiwny, jeśli chodzi o biznes, że kiedy oglądałem serial i na początku na ekranie pojawiał się napis - "Richmond, Virginia" (miejsce akcji) ja myślałem, że oni tam naprawdę byli. Właśnie tak głupi byłem.

Która produkcja sprawiła, że chciałeś pracować w telewizji?

Właśnie The X-Files sprawiło, że chciałem pracować w TV. Wcześniej byłem ich fanem, po czym scenarzystą i oglądanie tego serialu sprawiło, że uświadomiłem sobie, jak prawdziwie filmowa może być telewizja.

Jakich konkretnych rzeczy nauczył cię Carter (twórca The X-Files)?

Stałem się lepszym pisarzem, a rzeczy których on nas wszystkich nauczył wciąż trzymam przy sobie: pokaż swoją historię, nie opowiadaj jej. Staraj się nie być za bardzo zależny od dialogu. Pamiętaj, że jest to wizualne medium i czasami więcej może być powiedziane poprzez kontakt między postaciami, niż poprzez cały zalew słów. Nauczyłem się także jak opowiadać historię ekonomicznie. Jeśli nakręciliby pierwszy projekt mojego scenariusza do The X-Files, kosztowałby 20 czy 30 milionów dolarów! Więc wszystkie te narzędzia, które mam teraz w mojej skrzynce, nabyłem przy The X-Files.

Pamiętam jak wiele epizodów The X-Files prezentowało numer 1013, jak na przykład budzik Muldera...

1013 reprezentuje datę 13 październik, jest to data urodzin Chrisa (Carter - twórca). Mówiąc już o tym, fani The X-Files zauważą nawiązanie do 1013 w pierwszych minutach premierowego epizodu 4 serii Breaking Bad.

Czy są jeszcze jakieś inne geeky bits of trivia (symboliczne błahostki) w Breaking Bad?

Zdecydowaliśmy, że siostra Skyler, Marie, powinna kochać kolor fioletowy, i w rzeczy samej ubiera się ona na fioletowo oraz akcentuje wnętrze swojego domu w ten sposób.

Czemu fioletowy?

Marrie uważa, że jest to kolor królewski. Kolor jest bardzo ważny w Breaking Bad. Zawsze staramy się myśleć pod jego względem. Zawsze staramy się myśleć o tym, jaki kolor powinna nosić postać, jak ten kolor reprezentuje ich teraźniejszy stan umysłu.

I jest także Walter White..

Dobre imię postaci to takie, które dobrze brzmi kiedy je usłyszysz, a Walter White trafił do mnie, ponieważ ma powtórzenie tych samych dźwięków oraz jest dziwnie nijaki, niemniej jednak siedzi w twojej głowie. Wiesz, biały to kolor wanilii, nijakości. Córka Waltera i Skyler nazywa się Holly, tak jak moja dziewczyna. Mam dla was ciekawą symboliczną błahostkę; staram się wstawić jej imię lub odwołanie do niej do każdego scenariusza. Nazwę ulicy na której mieszkała w Richmond, Virginia, takie rzeczy. Jesteśmy parą od dwudziestu lat i zacząłem to robić w The X-Files. 


Co będzie się działo z Walterem w czwartym sezonie?

Walter White będzie kontynuował swoją transformację z Mr.Chips do Scarface'a. Jego świat stanie się nawet bardziej mroczny i bardziej skomplikowany. Nie zabraknie wielu ekscytujących zwrotów akcji, nie mogę się doczekać kiedy ludzie je zobaczą.

Czy nadal będzie pracował dla faceta od kurczaków ( ;p ) ?

Z pewnością Gus (the chicken man) jest jedną z głównych postaci tego sezonu oraz dylematem, z którym Walt będzie się musiał zmierzyć. Relacje Walt'a z Jesse'm także zostaną przetestowane do tak wielkiego stopnia, w którym jeszcze nigdy nie były. Ich partnerstwo stanie się bardzo podstępne. Uczeń staje się mistrzem, w tym sensie.

A plany Walta dotyczące myjni?

Zaczynamy praktycznie z tego samego miejsca, w którym skończyliśmy. Oczywiście Skyler nie była zainteresowana trzymaniem swojego męża w tym kryminalnym biznesie, lecz w jej pragmatycznym sensie chciała, żeby chociaż nie został złapany (jeśli będzie kontynuował swoją nielegalną działalność). Do tego czasu chce pomóc mu prać pieniądze w prawidłowy sposób. Więc zobaczymy kontynuację tego.

Staję się bardziej kimś, kto chętnie umożliwia niektóre sprawy?

Mają {Walter i Skyler) bardzo skomplikowany związek. Jest to coś na zasadzie sinner-enabler relationship (pozostawiam bez tłumaczenia), to prawda, a cześć tego widzieliśmy już w zeszłym sezonie. Ten trend będzie kontynuowany.

W poprzedniej naszej rozmowie padły słowa Carmela Soprano...

Owszem. Carmela była interesująca, ponieważ ona zawsze przymykała oko. Wykorzystywała pozycję męża jedynie w bardzo rzadkich warunkach. Lecz ponieważ to było zrobione tak dobrze, nie chce tego powtarzać. Więc Skyler trochę odbiega od C. Soprano.

Czy masz jakąś twórczą filozofię?

"Diabeł tkwi w szczegółach". To albo "Żaden dobry czyn nie uchodzi bezkarnie"... który, jak tak teraz o tym pomyślę, może uchodzić bardziej za filozofię życia.

Jesteś tym dziwakiem, który musi wszystko kontrolować, czy może typ współpracownika jest ci bliższy?

Lubię myśleć, że jestem współpracownikiem, lecz ludzie z którymi pracuje uważają, że muszę wszystko kontrolować. Lecz najuczciwsza odpowiedź to: z obu po trochu. Wiem w głębi serca, że współpraca pozwala nam zrobić możliwie najlepszą pracę w TV oraz gdybym był zdany tylko na siebie, nie stworzyłbym serialu, który jest choć odrobinę tak świetny jak Breaking Bad. Ale uważam, że jeśli nie masz w swojej naturze trochę obsesji i impulsywności, to nie skończysz pracując w tej branży.

Którego show chciałbyś być twórcą?

The Twilight Zone, chciałbym, żeby Rod Serling nie umarł tak młodo. To jest człowiek, którego tak bardzo chciałbym spotkać. Był pierwszym twórcą, o którym tak naprawdę usłyszał cały kraj. Albo The Andy Griffith Show, które moim zdaniem trzyma się do dzisiaj. Świetne show, i poprawia mi humor za każdym razem, kiedy je oglądam. Także SpongeBob SquarePants.Oglądam to zawsze kiedy mogę.


Jak bardzo obchodzi cię to, co myślą fani?

Bardzo. Nie mielibyśmy serialu, gdyby nie widzowie. Lecz mówiąc to, nie uważam, że równa się to z potrzebą ciągłego sprawdzania, co fani mówią. Słyszę o tym najwyżej anegdotycznie. Dzięki internetowi dostajesz tak zwane nierealistyczne odpowiedzi - czytasz o zaletach i wadach; ludzie, którzy kochają coś bardzo do tego stopnia, że muszą o tym napisać w sieci oraz ci, którzy tego nienawidzą, ale nie ma w tym wszystkim większości, która jest po środku. Więc jest to interesujący miernik, lecz nie do końca dokładny.

Czy fani mogą zrujnować serial?

Wątpię, czy fani są w stanie zrujnować cokolwiek. Myślę, że tylko i wyłącznie twórca i jego pisarze czy aktorzy są w stanie to zrobić. Jeśli twórca loguje się do internetu i jakiś fan mówi, aby ten dodał robota, którego wszyscy kochają, to może winić tylko siebie, jeśli przyjmie taką radę.

Tweetujesz?

Nie! Po prostu nie jestem fanem komputerów i dla mnie jest to największa strata czasu. Nie rozumiem tego. Przykro mi. Dosyć się denerwuję włączając mój telewizor.

2 komentarze:

  1. Dzięki za tłumaczenie, fragmentów o fabule 4 sezonu nie czytam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jakoś dużo spoilerów to tam nie ma  ; ))

    nie ma sprawy, jeśli natkniecie się na jakieś wywiady z którymi macie problemy, a ja ich tutaj jeszcze nie przetłumaczyłem, wysyłajcie linki na maila or3lek@gmail.com

    OdpowiedzUsuń