środa, 2 marca 2011

True Blood - aktorzy o 4 sezonie

Ten post nie powinien być wertowany przez tych, którzy nie chcą wejść w posiadanie informacji na temat następnego sezonu True Blood. Aktorzy serialu HBO opowiedzieli w kilku słowach, co ich czeka w kolejnej serii. Choć spoilery są dosyć ogólne, wciąż nakreślają pewien kierunek produkcji, a o co dokładnie chodzi, możecie przeczytać w rozwinięciu. (tłumaczenie)

Sam Trammell:"Świetnie w tym roku jest to, że odkryjemy społeczność zmiennokształtnych w większym stopniu, więc będzie o wiele więcej fajnych, mitologicznych rzeczy, o których mówimy - zasady zmiennokształtnych i to, kim są oraz co tak naprawdę potrafią. Sam w tym sezonie dostaje nowy obiekt miłosny. Nie mam za dużo szczęścia z kobietami, zwykle umierają - więc miejmy nadzieję, że ta przetrwa."

Rutina Wesley:"Zobaczycie w jakim kierunku zmierza Tara, a będzie to zdecydowanie ''droga szczęścia''. Nie potrwa to zbyt długo, to w końcu True Blood. Jest to nowa Tara i uważam, że fani ją polubią. Nie jest zamknięta w sobie, nie jest skrępowana, jest zaś bardzo silna i myślę, że jest bardzo fajnie to zobaczyć. Będzie bardzo dużo mnie i Sookie razem w tym sezonie - jest moją najlepszą przyjaciółką, więc zawsze będziemy mieć nasze małe momenty. Wrócimy do tego, jakie są moje uczucia wobec Sama Merlotte'a, dowiadując się o tym, że jest zmiennokształtnym, więc o tym także będzie. Myślę także, że tylko Lafayette tak naprawdę wie w jakim jestem miejscu, i daje mi świetne rady."

Deborah Ann Woll: "Jessica i Hoyt skończyli w bardzo pozytywnym miejscu, lecz oczywiście to nie może trwać wiecznie. Na pewno spotka nas jakiś problem. Bon Temps to straszne miejsce! Dwa pierwsze epizody są bardzo interesujące - Jim i ja świetnie się bawiliśmy grając praktycznie na zawołanie. Chyba pierwszy odcinek jest moim ulubionym na tą chwilę, tylko dlatego że jest bardzo różnorodny.

"Myślę, że jesteśmy (Bill i Jessica) w stanie uleczania, gdzie Bill w końcu akceptuje, że ma podwładnego, vampirzą córkę, i że musi mi dać narzędzia,aby przetrwać (metaforycznie). Więc jest zdecydowanie bardziej współpracujący i obecny w moim dojrzewaniu."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz